jestem zbytnią optymistką żeby w głównej mierze negatywnie oceniać ten rok. ale cholera, tak bardzo się utożsamiam z tym co napisałeś. lubię czuć się wyjątkowa, ale świadomość że ktoś może choć odrobinę czuć się jak ja, sprawia że przez moment nie czuję się samotna. życzę ci więcej nadziei i szczęścia. dużo szczęścia. pozdrawiam,
czytalam notke i lzy mi nie mogly przestac leciec. jestes niesamowity. mam nadzieje, ze ten rok nadchodzy odbije Ci wszystkie nieszczescia, z ktorymi musiales spotkac sie w tym roku. naprawde, wolalabym zebys czul sie spelniony i szczesliwy bardziej niz ja. zycze Ci duzo zdrowia, aby Twoja samoocena wzrosla, zebys przestal miec kompleksy ze wzgledu na swoje cialo, bo jestes jednym z najszczuplejszych chlopakow w szkole, a z reszta wszedzie, zeby Twoi przyjaciele Cie wspierali i zebys nie musial juz bac sie zaufac ludziom, zeby Oni nie zawodzili, zebys znalazl ta osobe, ktora bd dawala Ci sczescie, ktora bd Twoim promyczkiem szczescia. zycze rowniez powodzenia w rozwjaniu pasji, bo robisz to cudownie i zebys dostal sie na wymarzone studia. wszystkiego najlepszego. jestes Wielki, wiedz o tym. pozdrawiam cieplo xoxo
Mam dokładnie takie same przeżycia po 2013 roku. Niby było ok, jakoś wszystko toczyło się swoim rytmem, ale też pod koniec roku doszłam do wniosku że to był chyba najgorszy rok w moim życiu, dlatego w stu procentach utożsamiam się z tym co piszesz. Ale zawsze jest jakas nadzieja- nowy rok to najlepszy czas żeby wprowadzić jakieś zmiany. Życzę Ci żeby 2014 był o wiele lepszy, żebyś odnalazł prawdziwą miłość- bo to ona jest najważniejsza i daje nam najwięcej radości- a często ta najważniejsza osoba jest gdzieś blisko nas:) I żebys odnosił dalsze sukcesy i prowadził dalej tak świetnego bloga. Po prostu wszystkiego najlepszego:)
Chyba domyślam się o czym mówisz i szczerze powiedziawszy bardzo utożsamiam się z tym, co napisałeś. W moim przypadku 2013 chyba nie mógł być juz gorszy, włącznie z 31 grudnia, gdzie wszystko miało swój punkt kulminacyjny. Nieprawdopodobne jak jedna rzecz potrafi stopniowo rujnować inne sfery życia. Mimo wszystko chyba właśnie takie etapy w życiu wzmacniają nas. Niemal od początku Twojej działalności śledzę Twoje postępy i gorąco kibicuję. Życzę Ci jak również sobie aby 2014 był tym lepszym, przełomowym. Motywacja i czasami jakiś mały impuls może sprawić, że zaczniemy dążyć do lepszego. Doszłam do wniosku, iż wszystko jest Tylko w naszych rękach, a nikt nie przeżyje za nas życia więc czerpmy z niego ile się da. Pozdrawiam ;))
Muszę ci powiedzieć, że jak czytałem tę notkę, to jakbym sam ją napisał. Ten rok był straszny, koszmarny, beznadziejny. Ale w końcu się skończył. Mam nadzieję, że w 2014 wszystko będzie lepiej. Dzięki za tę notkę, wsparłeś mnie na duchu. Również życzę Ci wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2014. Trzymaj się!
Mi 2013 przyniósł dużo dobrego, choć w każdej z tych sytuacji, był jakiś kolec, który został gdzieś tam w środku... Postanowień nie mam, też chcę, żeby 2014 był po prostu dla mnie dobry. 3maj się P <3
Nie będę niestety oryginalna pisząc ten komentarz, ale w tym momencie to mało istotne.. nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo podobne są nasze przeżycia i przemyślenia. To niesamowite, że ktoś kto dał mi na początku tyle motywacji i inspiracji boryka się teraz z tym samym co ja... Też robię zdjęcia i mam czasem chwile, kiedy czuję, że mogę dosłownie wszystko- mnóstwo pomysłów, dużo fajnych propozycji.. ale czasem siadam i zaczynam o tym wszystkim myśleć poważnie i nagle wszystko wydaje mi się głupie i nierealne. Szukałam przyczyn tej częstej załamki już chyba wszędzie i doszłam do wniosku,podobnie jak Ty, że faktycznie to Miłość jest czymś niezwykle budującym i poszerzającym perspektywy, dającym kopa i 'płodność' (jeśli chodzi o zdjęcia). Też jej "szukam". "Szukam", bo wiadomo, że musi przyjść sama. Taką mam przynajmniej nadzieję, choć ta też mnie powoli opuszcza. Nie odnajduję się wśród otaczających mnie ludzi, ale mam nadzieję, że to wcale nie ze mną jest źle. Znam chyba tylko jedną osobę (pomijając niektórych dorosłych hehe), która nie jest zepsuta przez dzisiejszą rzeczywistość... Znacie się :) Ale just friends. Też wydajesz się być kimś ciekawym, do tych spraw, o których tu piszesz podchodzisz bardzo po mojemu i nie jest to byle co napisane tylko po to, aby jakkolwiek podsumować rok. Lubię Cię za to! Chociaż niestety się nie znamy, no ale może kiedyś, gdzieś się natkniemy na siebie. I tak na koniec - mam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie po prostu Dobry. Życzę Ci tego z całego serca.
19 komentarze
Weronika <3
OdpowiedzUsuńjestem zbytnią optymistką żeby w głównej mierze negatywnie oceniać ten rok. ale cholera, tak bardzo się utożsamiam z tym co napisałeś. lubię czuć się wyjątkowa, ale świadomość że ktoś może choć odrobinę czuć się jak ja, sprawia że przez moment nie czuję się samotna. życzę ci więcej nadziei i szczęścia. dużo szczęścia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
czytalam notke i lzy mi nie mogly przestac leciec. jestes niesamowity. mam nadzieje, ze ten rok nadchodzy odbije Ci wszystkie nieszczescia, z ktorymi musiales spotkac sie w tym roku. naprawde, wolalabym zebys czul sie spelniony i szczesliwy bardziej niz ja. zycze Ci duzo zdrowia, aby Twoja samoocena wzrosla, zebys przestal miec kompleksy ze wzgledu na swoje cialo, bo jestes jednym z najszczuplejszych chlopakow w szkole, a z reszta wszedzie, zeby Twoi przyjaciele Cie wspierali i zebys nie musial juz bac sie zaufac ludziom, zeby Oni nie zawodzili, zebys znalazl ta osobe, ktora bd dawala Ci sczescie, ktora bd Twoim promyczkiem szczescia. zycze rowniez powodzenia w rozwjaniu pasji, bo robisz to cudownie i zebys dostal sie na wymarzone studia. wszystkiego najlepszego. jestes Wielki, wiedz o tym. pozdrawiam cieplo xoxo
OdpowiedzUsuńwiedziałem, że dzisiaj coś będzie ^^
OdpowiedzUsuńZdwojonej mocy w 14' :*
OdpowiedzUsuńBędzie good
Mam dokładnie takie same przeżycia po 2013 roku. Niby było ok, jakoś wszystko toczyło się swoim rytmem, ale też pod koniec roku doszłam do wniosku że to był chyba najgorszy rok w moim życiu, dlatego w stu procentach utożsamiam się z tym co piszesz. Ale zawsze jest jakas nadzieja- nowy rok to najlepszy czas żeby wprowadzić jakieś zmiany. Życzę Ci żeby 2014 był o wiele lepszy, żebyś odnalazł prawdziwą miłość- bo to ona jest najważniejsza i daje nam najwięcej radości- a często ta najważniejsza osoba jest gdzieś blisko nas:) I żebys odnosił dalsze sukcesy i prowadził dalej tak świetnego bloga. Po prostu wszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńChyba domyślam się o czym mówisz i szczerze powiedziawszy bardzo utożsamiam się z tym, co napisałeś. W moim przypadku 2013 chyba nie mógł być juz gorszy, włącznie z 31 grudnia, gdzie wszystko miało swój punkt kulminacyjny. Nieprawdopodobne jak jedna rzecz potrafi stopniowo rujnować inne sfery życia. Mimo wszystko chyba właśnie takie etapy w życiu wzmacniają nas. Niemal od początku Twojej działalności śledzę Twoje postępy i gorąco kibicuję. Życzę Ci jak również sobie aby 2014 był tym lepszym, przełomowym. Motywacja i czasami jakiś mały impuls może sprawić, że zaczniemy dążyć do lepszego. Doszłam do wniosku, iż wszystko jest Tylko w naszych rękach, a nikt nie przeżyje za nas życia więc czerpmy z niego ile się da. Pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuńMuszę ci powiedzieć, że jak czytałem tę notkę, to jakbym sam ją napisał. Ten rok był straszny, koszmarny, beznadziejny. Ale w końcu się skończył. Mam nadzieję, że w 2014 wszystko będzie lepiej. Dzięki za tę notkę, wsparłeś mnie na duchu. Również życzę Ci wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2014. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńJest to blog o modzie, o fotografii, czy może życiowy pamiętnik do wylewania łez? Pogubiłem się :c
OdpowiedzUsuńCholero, jesteś ładny, ogarnij dupę :x
cholerą nie jestem, a tematyka bloga nie jest ściśle sprecyzowana ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSeems like you've experienced a lot of great moments! Happy new year 2014, Paweł! :)
OdpowiedzUsuńMi 2013 przyniósł dużo dobrego, choć w każdej z tych sytuacji, był jakiś kolec, który został gdzieś tam w środku... Postanowień nie mam, też chcę, żeby 2014 był po prostu dla mnie dobry. 3maj się P <3
OdpowiedzUsuńNie będę niestety oryginalna pisząc ten komentarz, ale w tym momencie to mało istotne.. nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo podobne są nasze przeżycia i przemyślenia. To niesamowite, że ktoś kto dał mi na początku tyle motywacji i inspiracji boryka się teraz z tym samym co ja... Też robię zdjęcia i mam czasem chwile, kiedy czuję, że mogę dosłownie wszystko- mnóstwo pomysłów, dużo fajnych propozycji.. ale czasem siadam i zaczynam o tym wszystkim myśleć poważnie i nagle wszystko wydaje mi się głupie i nierealne. Szukałam przyczyn tej częstej załamki już chyba wszędzie i doszłam do wniosku,podobnie jak Ty, że faktycznie to Miłość jest czymś niezwykle budującym i poszerzającym perspektywy, dającym kopa i 'płodność' (jeśli chodzi o zdjęcia). Też jej "szukam". "Szukam", bo wiadomo, że musi przyjść sama. Taką mam przynajmniej nadzieję, choć ta też mnie powoli opuszcza. Nie odnajduję się wśród otaczających mnie ludzi, ale mam nadzieję, że to wcale nie ze mną jest źle. Znam chyba tylko jedną osobę (pomijając niektórych dorosłych hehe), która nie jest zepsuta przez dzisiejszą rzeczywistość... Znacie się :) Ale just friends. Też wydajesz się być kimś ciekawym, do tych spraw, o których tu piszesz podchodzisz bardzo po mojemu i nie jest to byle co napisane tylko po to, aby jakkolwiek podsumować rok. Lubię Cię za to! Chociaż niestety się nie znamy, no ale może kiedyś, gdzieś się natkniemy na siebie. I tak na koniec - mam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie po prostu Dobry. Życzę Ci tego z całego serca.
OdpowiedzUsuńzapozowalbys teraz komus do zdjec jak np w 2010? :D
OdpowiedzUsuńewentualnie z mysla o zdjeciach na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńGratuluję 10000 na facebooku :)
OdpowiedzUsuńgdzie wybierasz się na studia? :)
OdpowiedzUsuńjedziesz może na openera w tym roku? :)
OdpowiedzUsuńAbsolutely love your pictures
OdpowiedzUsuńx